Najładniejsza książka [RECENZJA]

Tytuł: Kopalnia. Sztuka futbolu nr 2
Autorzy: Paweł Wilkowicz, Łukasz Kwiatek i Bartek Kucharczyk, Michał Okoński, Michał Szadkowski, Iza Koprowiak, Kuba Polkowski, Michał Zachodny, Rafał Lebiedziński, Leszek Jarosz, Marek Wawrzynowski, Wojciech Kuczok, Grzegorz Rodynek, Rafał Stec, Olgierd Kwiatkowski, Sebastian Staszewski, Krzysztof Wolański, Piotr Żelazny.
Wydawca: Kopalnia

Futbol może być sposobem na opowiadanie o świecie. Piotr Żelazny, współzałożyciel „Kopalni”, pokazuje jak to robić. Pierwszym numerem, który wyszedł w ubiegłym roku, byłem zachwycony. Drugi, dostępny w księgarniach od niemal dwóch miesięcy, nie zawodzi.

Książki w księgarni Sendsport o 10% taniej.

Rzuciłem się na tekst o Johanie Cruyffie. Jako cruyffista niczego nowego się nie dowiedziałem (a flagowy sklep Cruyffa jest w dzielnicy Born, do Bonanovy jest stamtąd daleko), ale portret Pawła Wilkowicza napisany z wielkim polotem. To obraz geniusza, który kilka razy wyznaczał kierunek światowej piłki i wciąż pociąga za sznurki, choć od odpowiedzialności ucieka. Niektóre figury retoryczne są brawurowe – Cruyff bohaterem katalońskiej wolności niczym Forest Gump, nie zawsze świadomy biegu wydarzeń – ale autor prowadzi opowieść bardzo sprawnie. Całość jest niezwykle smakowita.

Wciąga też m.in. tekst Leszka Jarosza o pirackiej lidze kolumbijskiej w latach 50. Historia nieuznawanych przez FIFA rozgrywek, gdzie płacono bajońskie pensje, przeplatana jest cytatami zakochanego w futbolu Gabriela Garcii Marqueza. Piotr Żelazny w Wiśle usiadł, przy jak mówi, najsłynniejszym kominku w kraju i rozmawiał z Antonim Piechniczkiem o polskiej myśli szkoleniowej. Chwilami bezradność wywiadowanego jest rozbrajająca. Wydaje mu się, że daje pytającemu odpór, broni swoich idei. Opowiada więc, że bieganie po górach to wciąż niezbędny element piłkarskich przygotowań. Nie czuje obciachu. Tekst pobudzający do refleksji.

Motywem przewodnik drugiego numeru „Kopalni” są piłkarskie umysły. 17 tekstów napisali różni autorzy, poziom jest więc zróżnicowany. Niektóre bardziej nadają się do czasopisma naukowego. Inne są za krótkie, bo jak opisać Erica Cantonę na sześciu stronach?

„Kopalnię” nie tylko dobrze się czyta, ale też ogląda. Przy pierwszej części rysunki na podstawie zdjęć ewoluowały w kierunku ilustracji. To jedna z najładniej wydanych książek sportowych, jakie widziałem. Grafiki od niedawna można kupić w większym formacie. Do błyskotliwego rysunku, na którym wielcy trenerzy ustawieni są niczym zawodnicy na boisku, zaglądałem kilkanaście razy.

W powodzi plastikowych biografii piłkarzy, z kilkoma książkami o 23-letnim Neymarze na czele, „Kopalnia” to przypadek osobny, najwyższa krajowa półka. Polski odpowiednik „Blizzarda” Jonathana Wilsona wychodzi nieregularnie. Wydawcy chcieliby, żeby pojawiały się przynajmniej dwa numery rocznie. Jeszcze w tym roku Kopalnia wyda biografię Vinniego Jonesa „It’s been emotional”.

Więcej recenzji książek sportowych na blogu w tej kategorii.

Tytuł: The Knowledge. Your Football Questions Answered
Autor: James Dart
Wydawca: Guardianbooks

Przejrzenie tej książeczki zajmuje dwie godziny. To zbiór pytań i odpowiedzi, które pojawiali się w The Guardianie. W 2000 roku jeszcze nikt nie twierdził, że jeśli czegoś nie ma w Google, to znaczy, że to nie istnieje. Do redakcji nadeszło wtedy pierwsze pytanie. Kto był managerem Norwich, kiedy zwolniono z kontraktu Dionowi Dublinowi? Odpowiedzi udzielono, pytania wciąż napływają.

Książki w księgarni Sendsport o 10% taniej.

Ciekawostek jest sporo. Od najdziwniejszych pozwów (wygrywają chyba Zico i Zagallo, którzy sądownie doprowadzili do zamalowania swoich twarzy na drzwiach toalet lokalu Romario), przez historię grającego managera, który sam sprzedał się do innego klubu. Dowiedziałem się choćby, że wśród kibiców Fulham funkcjonowała anegdota, że kibicem klubu był Jan Paweł II. Miał oglądać drużynę z trybun Craven Cottege podczas studiów w latach 30. w niedalekim Roehampton. Londyńska wersja Radia Erewań.

Jeden z pytających był ciekaw, czy sam zapisał się w piłkarskich annałów. „Moja żona i ja wystąpiliśmy w reprezentacjach Wysp Dziewiczych. Czy istnieją inne pary z oficjalnymi meczami międzynarodowymi na koncie?” Czytelnika spotkał zawód. Podobne osiągnięcia mają m.in. Islandczycy Hermann Hreidarsson i Ragna Loa Stefandottir, czy Amerykanie Claudio Reyna i Danielle Egan.

Więcej recenzji książek sportowych na blogu w tej kategorii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *