Dwie twarze Grzegorza Laty [RECENZJA KSIĄŻKI]

Tytuł: Grzegorz Lato
Autor: Marek Bobakowski
Wydawca: Wydawnictwo Aha!

Trudno napisać książkę o Grzegorzu Lacie, bez zadania mu żadnego pytania. Bardzo trudno, jeśli z książki nie wynika, że autor rozmawiał z kimkolwiek z jego otoczenia.

Książki w księgarni Sendsport o 10% taniej.

Marek Bobakowski jest dziennikarzem Wirtualnej Polski. Kiedy Grzegorz Lato po raz drugi zdobywał z reprezentacją Polski trzecie miejsce na mundialu, autor jego nowej biografii miał trzy lata. Widziałem w tym szansę – za temat pokolenia piłkarzy z lat 70. i 80. wziął się ktoś, kto nie pamięta ich sukcesów. Liczyłem na nowe spojrzenie. Zawiodłem się, bo książka wygląda na pisaną zza biurka.

Dlaczego jedyne wypowiedzi Laty, to te zaczerpnięte z mediów, doskonale rozumiem. Książka wobec niego bardzo krytyczna, nie zgodziłby się na rozmowę. Pomysł Bobakowskiego dobrze pokazano na okładce – Grzegorz Lato jako doktor Jekyll i pan Hyde. Świetny piłkarz i fatalny prezes PZPN-u. Autor cytuje reakcje prasy na wszystkie wpadki Laty od momentu dojścia do władzy dzięki wydatnej pomocy Kazimierza Grenia, do odejścia w niesławie. Notowania Laty były tak złe, że nie uzbierał wymaganego poparcia, by ubiegać się o reelekcję. Gromy spadały na niego z każdej strony. Krytyka zasłużona, ale to wszystko znamy. Autor nie dociera do żadnych nowych faktów, nie pokazuje niczego nowego. Trudno porwać czytelnika cytatami z prasy sprzed zaledwie pięciu lat.

Podobnie jest z pierwszą częścią książki. Opowieść o Lacie – zawodniku prowadzona jest chronologicznie – od Malborka, gdzie się urodził, dalej przez Mielec, Lokeren, Meksyk i Kanadę. Konstrukcja jest nużąca. Rzadko zatrzymujemy się przy ciekawszym wątku. Niecałą stronę zajmuje opis nieznanej mi wcześniej historii o ofercie nielegalnego pozostania piłkarza w Niemczech w czasie mundialu w 1974 roku. Niezłe fragmenty to te o grze Laty poza Polską. Niewiele jednak wiemy o ośmiu latach Grzegorza Laty w Kanadzie. Jego interes nie wypalił, ale co robił poza tym? Pewne jest tylko, że pomimo otrzymania obywatelstwa, król strzelców mundialu nie opanował języka angielskiego nawet w stopniu minimalnym.

Od poprzedniej biografii Grzegorza Laty, pisanej za zgodą bohatera przez Macieja Polkowskiego, minęło 21 lat. Marek Bobakowski przekopał archiwa, rzetelnie przedstawił historię piłkarza i prezesa. Tę pracę widać. Ale nie ruszył w Polskę, nie obdzwonił kilkuset osób, by dotrzeć do czegoś nowego. Czegoś, co sprawiłoby, że książka zostałaby zapamiętana.

Więcej recenzji książek sportowych na blogu w tej kategorii.

Tytuł: Provided You Don’t Kiss Me. 20 years with Brian Clough
Autor: Duncan Hamilton
Wydawnictwo: Fourth Estate, 2008

– Kim ty kurwa jesteś? – zapytał Brian Clough. Siedzący przed nim 18-latek, cały zlany potem, zaczął mamrotać, że zaczyna pracę w lokalnej gazecie. Trenerowi Nottingham Forest chciałby zadać kilka przygotowanych pytań. Miał je na kartkach, wszystkie wielkimi literami, bo nie wiedział, jak je wyłączyć na maszynie do pisania.

Książki w księgarni Sendsport o 10% taniej.

Ale jako pierwszy pytania zadawał Clough. Pytał młodzieńca skąd pochodzi, co robią jego rodzice i na kogo głosują. Robotnicze pochodzenie dziennikarza i popieranie Partii Pracy to odpowiedzi, których Clough oczekiwał. Duncan Hamilton mógł zadać kilka pytań ze swojej pomiętej kartki. I pytał Clougha przez następne 20 lat.

Jako jedyny dziennikarz korzystał z przywileju jeżdżenia klubowym autokarem. – Ale nie możesz wybierać meczów. Musisz być na każdym, tylko tak będzie fair – zapowiedział Clough. Hamilton jeździł z Forest na mecze Division Two, potem ekstraklasowe i Pucharu Europy. Prowincjonalny klub Clough doprowadził na europejski szczyt, a reporter Nottingham Evening Post był tuż obok. Hamilton spędzał z Cloughem setki godzin. W książce opisał drogę do sukcesu, chude lata, budowę drużyny z początku lat 90. i upadek trenera, w dużej mierze spowodowany przez zbyt częste zaglądanie do kieliszka.

Pod koniec kariery zaprosił do siebie dziennikarza i wyłożył mu zasady współpracy. – Na dziś mam dwie sprawy. Pierwszą do jutrzejszej gazety, drugą do twojej książki.
– Jakiej książki?
– Jesteś dziennikarzem i czytasz dużo książek. Pewnego dnia sam ją napiszesz. O tym klubie. Albo może nawet bardziej, o mnie. Więc pewnie chcesz wiedzieć co myślę o niektórych sprawach i zachować to na później, gdy nikogo to nie skrzywdzi.

Clough to temat samograj. Najbarwniejszy trener w historii brytyjskiej piłki. Jego relacja z Hamiltonem była wyjątkowa. Rozpatrywana w kategoriach książki sportowej, „Provided You Don’t Kiss Me”, to pozycja wybitna. Hamilton nie broni swojego bohatera, pokazuje słabości, choć pisze, że Clough był dla niego jak ojciec. To książka głęboka, zabawna, pod koniec wzruszająca. Pokazująca świat, którego nie ma i człowieka, który osiągnął sukcesy, których powtórzenie jest już niemożliwe.

Więcej recenzji książek sportowych na blogu w tej kategorii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *