
Kiedy kilka lat temu zdecydowałem, że chcę zobaczyć wszystkie stadiony finalistów Pucharu Europy i Ligi Mistrzów, nie spodziewałem się, że ostatnim będzie ten w Reims.
Piłkarskie podróże i książki. Relacje z groundhopperskich wypadów oraz recenzje książek sportowych. Cruyffismo.
Kiedy kilka lat temu zdecydowałem, że chcę zobaczyć wszystkie stadiony finalistów Pucharu Europy i Ligi Mistrzów, nie spodziewałem się, że ostatnim będzie ten w Reims.
W mieście słynnej katedry, swego czasu najwyższego budynku na świecie, od ponad stu lat piłkę kopie się w tym samym miejscu. To tutaj, na mundialu w 1938 roku, Leonidas zdobył hat-tricka przeciwko Polsce.
Nie jestem fanem nowych stadionów. Zachwycałem się rozpadającym The Oval i wrzucałem zdjęcia porzuconych obiektów z całej Europy. Ale spośród nowoczesnych aren, ta w Lille jest godna uwagi.
Wszystko co najciekawsze w paryskiej piłce znajduje się daleko od Parc des Princes. Daleko od zasilanego katarskimi pieniędzmi potentata cichy żywot wiodą Paris FC i Red Star.
W Lyonie ładniejsze widoki, ale nowy stadion na uboczu zaniża ocenę. W Saint-Étienne zabytków mniej, ale za to mecz w ładnym otoczeniu. Cały wypad do regionu Rodano-Alpejskiego powyżej oczekiwań.
W drodze z Luwru pod Wieżę Eiffla warto nadłożyć kilka kilometrów. W Paryżu areny finału mundialu, igrzysk olimpijskich oraz europejskich pucharów potrafią niemal wyskoczyć zza rogu.
To tutaj Włosi zdobyli mistrzostwo świata, lekkoatleci walczyli o olimpijskie medale, a Sylvester Stallone bronił strzały nazistów. Dziś paryski stadion Colombes należy do drużyny z piątej ligi.