
Ciekawi mnie historia Ferenca Puskása i wręcz fascynuje, jak czczony jest na Węgrzech. Na blogu pisałem już o pomniku, popiersiu, tablicy, muralu, ulicy i stadionie Ferenca Puskása. Wielki napastnik ma też swoje miejsce w Magyar Olimpiai és Sportmúzeum. Przy okazji zobaczyłem mecz na stadionie, na którym pierwsze spotkanie w historii rozegrała reprezentacja Polski.