Phibsborough, Dublin. Zanim w 1901 roku powstał zbudowany tu stadion, teren służył jako działka warzywna. Pierwszy mecz Bohemians – Shelbourne F.C. oglądało 5 tys. osób. Strzelec premierowego gola jest odnotowany. To Harold Sloan, który zginął na froncie I wojny światowej. W 1904 roku rozegrano tu pierwsze międzynarodowe spotkanie. Irlandia grała ze Szkocją.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Dalymount Park odwiedziłem w zeszłym roku. Jak się okazuje, był to ostatni moment, by zobaczyć dom irlandzkiej piłki w jego historycznym kształcie. Niedługo ma ruszyć budowa nowego stadionu. W złotych czasach, czyli okresie międzywojennym, mecze na Dalyer regularnie oglądało 40 tys. osób. W 1962 roku pojawiło się oświetlenie. Wykorzystano maszty, które stały w Londynie, na Highbury. Rekordy frekwencji, czyli 48 tys., bito przy okazji potyczek z Anglikami – meczu reprezentacji w 1957 roku i spotkania Shamrock – Manchester United w Pucharze Europu w 1957 roku.
Już w latach 80. stadion uważano za przestarzały. Z powodu bezpieczeństwa obniżano pojemność. Reprezentacja wyniosła się na Lansdowne Road. Ten stadion słynął z torów kolejowych, które przebiegały pod trybuną. Teraz w miejscu Lansdowne Road stoi Aviva Stadium.
W 1999 roku zamiast drewnianej, 90-letniej trybuny głównej, postawiono nową.
Trybuna jak w Anglii przed Hillsborough.
W 2006 roku członkowie Bohemians zgodzili się na sprzedaż stadionu deweloperowi. Nowy obiekt miał stanąć niedaleko lotniska. Projekt upadł, bo wcześniej klub sprzedał innemu właścicielowi część terenu pod jedną z trybun. Rok temu stadion kupiło miasto. Trwają zaawansowane prace nad koncepcją przebudowy. Wizualizację nowego Dalymount Park można obejrzeć tutaj. Historyczny dom irlandzkiego futbolu straci swój charakter.
Nie wchodź na boisko. Klubu nie stać na płacenie kar. Ciebie też nie!