W połowie marca byłem w Pradze. Udało się obejrzeć kilka meczów i stadionów. Na zdjęciu Letna. Sparta Praga to 35-krotny mistrz Czech i Czechosłowacji, 7 razy w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
W 1930 roku na tym stadionie rozgrywano żeńską odpowiedź na igrzyska w 1928, gdzie pozwolono na start niewielkiej liczby kobiet. Zawody w Pradze nazywały się Women’s World Games. Wygrywały m.in. Halina Konopacka i Stanisława Walasiewiczówna.
Dukla Praga
O fragmencie historii Dukli pisałem w tekście o Bohemians.
Nieradzący sobie w nowej rzeczywistości klub połączył się w latach 90. z FC Příbram. Powstał 1. FK Příbram, który rozgrywał mecze w mieście położonym 60 km od Pragi. Utrzymywał jednak, że jest następcą Dukli. – Josef Masopust nigdy nie miał na sobie koszulki Pribramu, a oni twierdzili, że zagrał dla nich 350 meczów – tłumaczy Krzysztof Gawron. Dukla w końcu wróciła na piłkarską mapę a Masopust ma swój pomnik obok stadionu w Pradze.
Polski ślad. Fragment kariery trenerskiej Jaroslava Vejvody: 1960–1965 Dukla Praga, 1966–1969 Legia Warszawa, 1969–1973 Dukla, 1973–1975 Legia, 1975–1980 Dukla. Metody czechosłowackiego trenera były wtedy w Polsce postrzegane jako bardzo nowoczesne.
Na zdjęciu nie udało się tego pokazać, ale największa trybuna położona jest na stoku, jak skocznia narciarska.
Meteor Praga ze świetną, drewnianą trybuną. Z powodu modernizacji stadionu, piłkarze 4. ligowego klubu grają teraz na innym stadionie, więc tym razem mecz Meteora odpuściłem.