Na zdjęciu mecz łotweskiej ekstraklasy, FK Daugava Riga – Ilukstes NSS, który rozegrano w Jurmale. Pod koniec sezonu gospodarze znowu będą mieli więcej punktów w tabeli niż kibiców na meczu. Na zdjęciu udało mi się ująć prawie wszystkich widzów.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Łotwa, Pirma liga (II poziom): FK Rīgas Futbola skola – SK Liepajas metalurgs-2. Na trybunach 30 osób, chyba żadnego dziennikarza, tylko jedna osoba do obsługi livescore’a. W tle pomnik wojny 1941-45.
Daugava Stadium, Ryga. Na meczu piłki nie zapełni się już chyba nigdy.
Skonto Stadium. Ostatni komplet w 2003 roku – baraże Łotwy z Turcją do Euro 2004. Trafił Verpakovskis, remis w Stambule i Łotwa jedyny raz awansowała na dużą imprezę.Nad czwartą trybuną chyba cały czas myślą. Na ligowe mecze Skonto przychodzi po sto osób.
Będąc na Łotwie (promocja LOT-u, 130 zł RT, na powtórkę się nie zanosi), na jeden dzień pojechałem do Estonii.
Byłem na stadionie Ajaksu, ale Johan Cruyff nigdy na nim nie grał. Witają po estońsku. Ajax Tallin.
Tallin, Esiliiga (II poziom w Estonii), Tallinna FC Levadia II – Tallinna FC Flora II. Zapewne na boisku przebywali zawodnicy, którzy już za kilka lat wyrzucą polską drużynę z europejskich pucharów.
Między drzewami widać Zatokę Fińską.
Tallin, Esiliiga B (III poziom w Estonii), Tallinna FC Ararat TTÜ – Tallinna FC Flora III. W tle największy stadion w kraju – A. Le Coq Arena.