Piłkarze Wimbledonu spędzili tu 80 lat. W czasach „Szalonego gangu” Plough Lane nazywano najgorszym kurnikiem w Premier League. Zaniedbane trybuny, fatalna murawa, kibice tuż przy linii lżący rywali. Wimbledon chce tu wrócić.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
FC Wimbledon pierwszy raz zagrał tu w 1912 roku. Po raz ostatni jako gospodarz w 1991 roku. Od tego momentu występowały tu rezerwy Crystal Palace. Ostatecznie, w 1998 roku właściciel obiektu, Sam Hammam, sprzedał go pod supermarket. Na tę inwestycję nie zgodzili się mieszkańcy i ostatecznie stanęło na mieszkaniach, które powstały w 2008 roku. Sześć budynków dostało nazwy po zawodnikach i prezesach Wimbledonu: Bassett House, Batsford House, Cork House, Lawrie House, Reed House i Stannard House.
Z utratą Plough Lane kibice Wimbledonu nigdy się nie pogodzili. Dla nich to duchowy dom, symbol „Szalonego gangu”. Utrata stadionu była jednym z powodów, że klub został przeniesiony do Milton Keyns i przestał istnieć. Wimbledon, już jako AFC, zamierza wrócić na Plough Lane. Kilkaset metrów od miejsca, w którym znajdował się stary stadion, położony jest Wimbledon Greyhound Stadium, miejsce wyścigów psów i tor żużlowy. Klub chce przebudować stadion na piłkarski (początkowo na 11 tys. osób, docelowo na 20 tys.) i wybudować 600 mieszkań.
Na Plough Lane wybrałem się podczas wypadu, którego główną atrakcją był mecz Dulwich Hamlet, jednego z najbardziej hipsterskich klubów w Anglii.
White City
Wielu słyszało, że długość dystansu maratońskiego to efekt jej wyznaczenia na Igrzyskach Olimpijskich w 1908 roku. Niewielu zastanawia się, na jakim stadionie była meta.
Bieg zaczął się przed Zamkiem Windsor, a kończył na White City Stadium. Po 1908 roku rozgrywano tu m.in. wyścigi psów i zawody motocyklowe. Spośród wielkich imprez, stadion gościł m.in. mecz mundialu w 1966 roku. Spotkanie Urugwaju z Francją trafiło tutaj przypadkowo. Właściciel Wembley nie zgodził się na odwołanie tradycyjnych wyścigów psów. Stadion rozebrano w 1985 roku. Teraz to część gigantycznego kompleksu BBC White City.
Sutton
W drodze z Selhurst Park na Plough Lane zajrzałem na niewielki stadion Sutton United (5. poziom piramidy). Gospodarze grają tu nieprzerwanie od 1919 roku. Kameralny stadion ze sztuczną murawą, która ma najwyższy certyfikat FIFA.
Chelsea
Uwielbiam stadiony przy samych torach. Kilka lat temu byłem na Stamford Bridge na tourze. Nie zapamiętałem, że tory kolejowe są tak blisko, a niemal na pewno tak dużych oznaczeć nie miał Shed Wall.
Stojąca trybuna The Shed była tą najgłośniejszą. Zburzono ją w 1994 roku, wcielając w życie zalecenia z Raportu Taylora. Został tylko oryginalny mur.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Żeby być na bieżąco, pamiętaj o Facebooku i twitterze.