Wszystko co najciekawsze w paryskiej piłce znajduje się daleko od Parc des Princes. Daleko od zasilanego katarskimi pieniędzmi potentata cichy żywot wiodą Paris FC i Red Star.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Mecz Ligue 2, ale mało ciekawych punktów zaczepienia. Paris FC powstał w 1969. Z czasem połączył się z Paris Saint-Germain, by następnie znów się usamodzielnić. Ani w gablocie, ani na kartach historii PFC nie ma się czym pochwalić. Dziś gra w Lugue 2, gdzie jako klub kojarzony z prawicą, toczy boje z mającym lewicową historię Red Star Football Club.
Jednym z niewielu powodów, by wybrać się na mecz PFC, jest stadion. Stade Sébastien Charléty ma co prawda bieżnię, ale prezentuje się całkiem okazale, szczególnie z zewnątrz. Charléty przez lata służył rubystom, dziś to m.in. obiekt żeńskiej drużyny piłkarskiej PSG.
Mecz z Brestem do zapomnienia.
Zobacz także: Tor w parku centrum sportowego świata
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Czerwona Gwiazda z Paryża
Na pomysł założenia klubu Jules Rimet wpadł wraz z Ernestem Weberem w paryskiej kawiarni. Red Star jest drugim po Le Havre AC najstarszym francuskim klubem.
Rimet, ojciec piłkarskich mistrzostw świata, dziś nad kondycją klubu mógłby zapłakać. Ostatni z pięciu Pucharów Francji Red Star zdobyło w 1942 roku. Nieoczekiwanie pewien wzrost zainteresowania klubem zanotowano po katarskich inwestycjach w PSG. 222 mln euro na Neymara dla niektórych przelały czarę goryczy. W stolicy Francji Red Star najlepiej wpasowuje się w ruch 'Against Modern Football’, więc na trybunach pojawia się coraz więcej osób. – Jeśli PSG to hollywoodzki blockbuster, to Red Star jest filmem autorskim – powtarzają w klubie. Filmem pokazywanym w ciekawej scenerii, bo na Stade Bauer jest na co popatrzeć.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
One Reply to “W cieniu Neymara [Z PODRÓŻY]”