W zamglonym o poranku Charleroi byłem przy okazji wizyty w Luksemburgu. Z lotniska o dość zabawnej nazwie Brussels South Charleroi, korzystałem m.in. wracając z Rumunii i jadąc do Brugii i Brukseli. Z lotniska odjeżdżają tanie autobusy Flibco. O ile korzystne ceny dotyczą przejazdu do stolicy Belgii, czy Lille, to podróż do centrum miasta nie jest tania. Z lotniska legalnie można się wydostać tylko samochodem lub autobusem. Podróż na pieszo jest niedozwolona i dość niewygodna. Bilet do centrum kosztuje 5 euro.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Z głównego dworca do stadionu Sportingu Charleroi można dotrzeć pieszo. Lucky Luke, którego spotkałem po drodze, to postać wymyślona przez belgijskiego rysownika Maurice’a De Bevere, lepiej znanego jako Morris.
Royal Charleroi Sporting Club (RCSC) powstał w 1904 roku. Sukcesy nie są imponujące – wicemistrzostwo, dwa finały pucharu.
Stadion wybudowano w 1939. Nazwa – Mambourg – nawiązywała do pobliskiej kopalni. Przy ostatniej przebudowie, na EURO 2000, nazwę zmieniono. Stade du Pays de Charleroi mógł pomieścić wtedy 30 tys. kibiców. Część trybun rozebrano już po EURO. Kolejne sektory demontowano w ostatnich latach. Dziś pojemność wynosi tylko 17 tys.
Piłkarze Sportingu, którzy grają w strojach w biało-czarne pasy, są znani, jako Zebry.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Żeby być na bieżąco, pamiętaj o Facebooku i twitterze.
Z lotniska już na legalu można pieszo wyjść 🙂
To dobrze, że się zmieniło. Ostatnio, jak byłem, to wyjść na legalu nie można było (poboczem nie wolno), w dodatku z powodu zamachów dodatkowa kontrola w namiocie.