W Mechelen w 1904 roku założono dwa kluby. Jeden z nich ma w gablocie Puchar Zdobywców Pucharów. Ale warto pójść na mecz tego drugiego.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Zobacz także: Na stadionie, gdzie zadebiutowała Francja, grają w hokeja
Mechelen (francuska nazwa Malines) znajduje się w połowie drogi z Brukseli do Antwerpii. Ze stolicy Belgii wyruszyłem na mecz Racingu, klubu, który powstał w 1904. Jego matricule, czyli numer, pod którym został zarejestrowany w belgijskiej federacji, to 24. Rywale zza miedzy są minimalnie młodsi. KV Mechelen chwali się numerem 25.
Najwyższe miejsca, na podium ekstraklasy, Racing zajmował w 1950 i 1951 roku. W kolejnych dekadach zespół grał w 2. i 3. lidze.
Zobacz także: Marmurowy Rzym [Z PODRÓŻY]
Stadion Oscara Vankesbeecka (patron był politykiem i działaczem klubu) powstał w 1923 roku. Na obiekcie mogło się wtedy zmieścić ponad 20 tys. osób. Główna trybuna doszczętnie spłonęła w 1947 roku. Z czasem tereny za bramkami sprzedano pod budownictwo mieszkaniowe. Dziś stadion ma 6 tys. miejsc.
Z trybuny widać m.in. katedrę. Jej najbardziej charakterystycznym elementem jest zachodnia wieża, której nigdy nie skończono. Budowę rozpoczęto w 1452, a przerwano w 1520. Miała być zwieńczona iglicą sięgającą 167 m. Mierzy 97 m.
Zobacz także: Pocztówka z Podgoricy [Z PODRÓŻY]
KV Mechelen
KV (Yellow Red Koninklijke Voetbalclub Mechelen) to czterokrotny mistrz Belgii, a przede wszystkim zdobywca Pucharu Zdobywców Pucharów z 1988 roku. Belgowie pokonali w finale Ajax. Drużyna, którą prowadził Holender Aad de Mos wygrała 1:0 po golu innego Holendra, Pieta Den Boera. Z czystym kontem z boiska zszedł Michel Preud’homme. W Ajaksie wystąpili m.in. Danny Blind, Jan Wouters i Aron Winter. Z ławki wszedł Dennis Bergkamp. W lutym 1989 Mechelen walczyło z PSV Eindhoven o Superpuchar Europy. U siebie Belgowie wygrali 3:0. W mieście Philipsa stracili tylko jedną bramkę. W kolejnych edycjach europejskich pucharów Belgów zatrzymywali dopiero ówcześni giganci – Sampdoria w półfinale i Milan w ćwierćfinale.
Zobacz także: Leeds. U Starego Pawia [Z PODRÓŻY]
Na początku XXI wieku kibice wyciągnęli klub ze sporego kryzysu finansowego. Zespół spadł do III ligi. Oba kluby z Mechelen dzielą dziś aż trzy klasy rozgrywkowe. KV gra w ekstraklasie, ale to na stadionie Racingu jest świetny klimat. Na nowym obiekcie KV niczego nie brakuje, ale niczym się nie wyróżnia.
Zobacz także: Jedź, zanim ten stadion przestanie istnieć
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Żeby być na bieżąco, pamiętaj o Facebooku i twitterze.
2 Replies to “Z widokiem na katedrę w Mechelen [Z PODRÓŻY]”