Miał być kompleks sportowy, a będą bloki

Były stadion Budowlanych Bydgoszcz, grudzień 2020. Wał ziemny, kiedyś trybuny. Kontenery budowlane w miejscu boiska.

Czego tu miało nie być. Plany zakładały nie tylko stadion, ale sportowy kompleks z hotelem, pływalnią i krytą halą lekkoatletyczną. Zostały wały ziemne.

Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.

W sezonie 1977/78 piłkarze BKS Bydgoszcz grali w II lidze. Na drugim poziomie rozgrywek istniały dwie grupy. W czołówce były takie zespoły, jak GKS Katowice, Gwardia Warszawa, czy Lechia Gdańsk. BKS wygrał zaledwie cztery mecze i spadł. Pierwszy sezon na zapleczu ekstraklasy okazał się być ostatnim.

BKS powstał w 1956, ale nigdy nie był tak silny, jak choćby Budowlani z Gdańska, dziś znani jako Lechia. Związek z tą gałęzią gospodarki upoważniał do wielkich planów. BKS kupił teren przy ul. Żwirki i Wigury. Plany do dziś robią wrażenie. Na bydgoskim Górzyskowie miały powstać: stadion lekkoatletyczny z krytą trybuną na 5 tys. widzów, kryta hala lekkoatletyczna, boisko treningowe piłkarskie z trybuną ziemną, zespół treningowych boisk lekkoatletycznych, zespół kąpielisk, kryta pływalnia, hotel dla 100 sportowców i parkingi na 330 samochodów.

Były stadion Budowlanych Bydgoszcz, grudzień 2020.

W latach 80. hokeiści BKS-u grali w ekstraklasie, a lekkoatleci jadący na zawody wypełniali cały autobus. – Z czasem klub zaczął podupadać. Nie było już ludzi, którzy byli w stanie ten pomysł ciągnąć – opowiadał mi kiedyś Henryk Kostrzewski, wieloletni trener BKS-u. Na dwóch bocznych boiskach ćwiczyły drużyny młodzieżowe, a na głównym – grająca w V lidze drużyna seniorów. Teren na Górzyskowie w końcu sprzedano. Potem BKS Bydgoszcz trafił do struktur CWZS Zawisza, co dało dostęp do bazy w kompleksie przy ul. Gdańskiej (dziś to obiekt BCS-u).

Plany ośrodka sportowego na bydgoskim Górzyskowie.
Były stadion Budowlanych Bydgoszcz, widok od ul. Inowrocławskiej. Wał ziemny, który miał stać się trybuną.

BKS odbił się od dna. Szkoli kilkaset dzieci, którymi zajmuje się kilkudziesięciu trenerów i wolontariuszy. – BKS jest dziś dużym klubem. Zmiana zaczęła się w 2006 roku. Wtedy uznano, że klub ma potencjał. Wszedł w skład CWZS Zawisza i pomału robiliśmy swoje. Poziom zaniedbań, który zastaliśmy, był ogromny. Naszym celem było utrzymanie szkolenia i zbilansowanie finansów – opowiadał mi dyrektor Błażej Baumgart.

BKS ma dziś lekkoatletów, piłkarzy, którzy awansowali do IV ligi, piłkarki ręczne, łuczników i hokeistów. Gwiazdą jest Iga Baumgart-Witan, brązowa medalistka mistrzostw świata w sztafecie 4 x 400 metrów. Na terenie po stadionie już kilka lat temu miało powstać centrum handlowe. Z tych planów też nic nie wyszło. W szybkim tempie powstają tutaj budynki mieszkalne.

Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.

One Reply to “Miał być kompleks sportowy, a będą bloki”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *