Dziś więcej zdjęć, niż zdań. Forma wpisu, niemal jak z blogu o plakatach filmowych.
Okładki obcojęzycznych sportowych gazet przeglądam od dawna, a na tych przygotowywanych na mundial, trudno nie zawiesić oka na dłużej.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/BpM4CzGIMAAQ_0b.jpg?resize=600%2C799&ssl=1)
Hiszpańska „Panenka”.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/BpO_s9vCQAAHpc1.jpg?resize=598%2C800&ssl=1)
Argentyńskie „El Grafico”.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/10296987_10152062101370796_6913891149615990397_n.png?resize=550%2C720&ssl=1)
Holenderskie (ale wydawane po angielsku) „Holland Herald”.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/telegraaf.750.jpg?resize=750%2C1032&ssl=1)
„De Telegraaf” dzień przed meczem Holandii z Hiszpanią.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/nrc_next.750.jpg?resize=750%2C1066&ssl=1)
„Next”po meczu.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/STuttosportddfI.jpg?resize=900%2C1275&ssl=1)
Włochom w kibicowaniu nie będzie przeszkadzać nawet blisko 9 tys. km odległości do areny rozgrywania pierwszego meczu ich zespołu.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/SCorrieredelloSport7bcI.jpg?resize=900%2C1338&ssl=1)
„Corriere dello sport” przed pierwszym meczem.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/br_lance.750.jpg?resize=750%2C907&ssl=1)
Wszyscy jesteśmy Brazylią.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/SMarca77aI.jpg?resize=748%2C998&ssl=1)
Przed mundialem – wszyscy przeciwko Hiszpanii.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/marca.7502.jpg?resize=750%2C1020&ssl=1)
Wierzymy.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/marca.75022.jpg?resize=750%2C1015&ssl=1)
Po laniu z Holandią czarna okładka i nawoływanie do naprawy.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/BqE1douCMAADz6Y.jpg?resize=599%2C665&ssl=1)
„Superdeporte” z Walencji: „Święty?”
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/BqAJw0dIcAAl1oM.jpg_large.jpg?resize=923%2C1024&ssl=1)
Jestem przekonany, że to świetne zdjęcie Neymara po meczu otwarcia większość polskich grafików podpisałaby w lewym dolnym rogu. Jest na to idealne miejsce. Francuzi zrobili to bardziej w stylu plakatu.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/BqFVFk8CcAAG19K.jpg?resize=599%2C771&ssl=1)
W Anglii też ruszają z mundialem zgodnie ze swoją szkołą edytorską…
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/Bp6i__jCEAAYiIx.jpg?resize=544%2C680&ssl=1)
Ciśnienie na okładki od momentu zmian w kierownictwie ma „Przegląd Sportowy”. Czasem robią coś kompletnie sztampowego (jak wyżej). Ale ten dziennik zdecydowanie zmienił swoje podejście do „jedynek”.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/BpzC7pDIIAARlhy.jpg?resize=504%2C720&ssl=1)
Choć coraz częściej starają się zrobić coś niestandardowego. Tutaj zamówiony przez PS grafik się spisał, choć o tukanie tęczodziobym pisał na blogu Radosław Nawrot. W Brazylii ten ptak nie występuje.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/18d65667c8252a9be84d52278a061f16.jpg?resize=616%2C895&ssl=1)
Rysunek pojawił się też na jedynce okładki do mundialowego dodatku „Gazety Wyborczej”.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/10245519_646486758753517_4768052659745287526_n.jpg?resize=661%2C960&ssl=1)
Zmienia się też podejście w wydawnictwach książkowych. Okładka „Kopalni” nie podoba mi się wcale, ale wnętrzem książki można się zachwycić.
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/10440960_663477277054465_8164486115839213873_n.png?resize=909%2C662&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/numer14.pl/wp-content/uploads/2016/12/10439009_664772620258264_2589857869972057915_n.png?resize=898%2C655&ssl=1)
Na blogu „Książki sportowe” Piotr Żelazny z Kopalni opowiada o tym, jak ważna jest dla wydawnictwa oprawa graficzna. Na targach książki grafikami z „Kopalni” zachwycała się nieiteresująca się piłką kobieta. Kupiła „Kopalnię”, inny tytuł wzięła dla męża.