O belgijskim miasteczku Lokeren usłyszałem jako dziecko. Geografii uczyłem się przez piłkę, więc wiedziałem, że wielki (ponoć, bo nie widziałem) piłkarz Lubański grał na belgijskiej prowincji. Nie do końca sklejało mi się to w jedną całość.
Piłkarskie podróże i książki. Relacje z groundhopperskich wypadów oraz recenzje książek sportowych. Cruyffismo.
O belgijskim miasteczku Lokeren usłyszałem jako dziecko. Geografii uczyłem się przez piłkę, więc wiedziałem, że wielki (ponoć, bo nie widziałem) piłkarz Lubański grał na belgijskiej prowincji. Nie do końca sklejało mi się to w jedną całość.