Sto lat historii bydgoskiego sportu. Jako dziecko Zbigniew Boniek oklaskiwał tutaj m.in. swojego ojca oraz największego idola, Mariana Norkowskiego. Dla wielu symbolem stadionu Polonii jest Tomasz Gollob.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Lista wszystkich odwiedzonych przeze mnie stadionów tutaj.
Poznaniak Edmund Szyc w swoim rodzinnym mieście zakładał Wartę. Po przeprowadzce do Bydgoszczy stwierdził, że brakuje tu dużego, polskiego klubu.
Poloniści, biało-czerwoni, mieli być ostoją patriotyzmu. Klub powstał w maju 1920 roku, zaledwie cztery miesiące po powrocie Bydgoszczy do Macierzy. Wielosekcyjny klub po wojnie został rozwiązany, a potem powołany na nowo, już w pionie gwardyjskim. W PRL-u najgłośniej było o żużlowcach, piłkarzach i hokeistach. Do kompleksu obiektów należały korty, basen oraz lodowisko. Dziś stadion należy do miasta, a część terenu przejął uniwersytet. KP Polonia występuje w okręgówce.
Zobacz także: Miał być kompleks sportowy, a będą bloki
Stadion wybudowano na początku lat 20., a na inaugurację odbył się zjazd wciąż popularnych Sokołów. Obiekt przebudowywano z myślą o meczach piłkarskich i zawodach lekkoatletycznych. Powstał też tor kolarski. W latach 30. zainstalowano oświetlenie. W czasie okupacji piłkę kopała tutaj drużyna SG Bromberg.
W latach 1954-1961 przez 7 sezonów Polonia grała w piłkarskiej ekstraklasie. Z czasem głównym obiektem piłkarsko-lekkoatletycznym w mieście stał się stadion Zawiszy. Na Polonii dokonywano modernizacji z myślą o żużlowcach.
Zobacz także: Kujawsko-pomorskie. Piłkarska pustynia, ale stadiony nad wodą
Żużlowa historia stadionu to wielkie zwycięstwa Polonii, legendarne występy Tomasza Golloba oraz wiele lat organizacji zawodów Grand Prix. Speedway to też wypadki. Jako pierwszy na torze zginął Jerzy Bildziukiewicz. 15 lat później, w 1986 roku, jeden z żużlowych adeptów nie opanował motocykla i uderzył w stojącego na murawie Mieczysława Połukarda. Były zawodnik, potem trener, zmarł.
– Wydawało mi się, że z piłką potrafi zrobić wszystko – opowiadał o Marianie Norkowskim Zbigniew Boniek. Na Polonię zaczął przychodzić dla występującego w obronie ojca Józefa. Ale to Norkowski, olimpijczyk z Rzymu, był bohaterem jego wyobraźni.
Zobacz także: Stadion, na którym zaczęła się wojna [Z PODRÓŻY]
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Zobacz także: Zimny, środowy wieczór w Stoke [Z PODRÓŻY]