
Wojna, igrzyska, zamach. W moich skojarzeniach związanych z Sarajewem nie było futbolu. Pojechałem więc na derby.
Piłkarskie podróże i książki. Relacje z groundhopperskich wypadów oraz recenzje książek sportowych. Cruyffismo.
Wojna, igrzyska, zamach. W moich skojarzeniach związanych z Sarajewem nie było futbolu. Pojechałem więc na derby.
Tę zawiłą historię da się streścić w dwóch zdaniach. W Mostarze Velež, klub Bośniaków, został wypchnięty ze swojego stadionu, bo obiekt znajduje się po chorwackiej stronie rzeki. Gra tam więc reaktywowany po blisko 50 latach Zrinjski.