O ile łatwiejsze życie miałby Arsène Wenger, gdyby robił to, czego oczekują od niego kibice. Czy leżące na koncie pieniądze nie byłoby lepiej wydać na środkowego napastnika? We wrześniowych meczach wystarczyłoby więcej, niż zwykle, szaleńczych podskoków przy linii bocznej. Eksperci to kochają, nazywają przekazywaniem pasji zawodnikom. Francuz mógłby robić to, na co ludzie czekają, ale wtedy nie byłby sobą.
Tag: Wisła Kraków
Tytuł: Wisła Kraków. Sen o potędzeAutor: Mateusz MigaWydawnictwo: SQN, 2015 Mimo ośmiu mistrzostw kraju, Wisła Kraków nigdy nie wypełniła celu, który postawił przed nią Bogusław…
W maju 2013 roku wybrałem się do Krakowa, zobaczyć miejsca, w których w Polsce gra się w piłkę najdłużej. Powyżej Błonia, tutaj kopano już w…