Największe boisko na świecie [Z PODRÓŻY]

Hackney Marshes. Jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc angielskiego futbolu. Duchowy dom piłki amatorskiej. 

Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Żeby być na bieżąco, pamiętaj o Facebooku i X (twitterze).

O piłkarskim Londynie pisałem już m.in. przy okazji wizyt na najstarszej piłkarskiej trybunie na świecie,  stadionie, gdzie rozegrano pierwszy w historii nieoficjalny mecz międzynarodowy oraz pubie, gdzie ustalono reguły piłki nożnej. Ze stolicy Anglii opisywałem też wizyty na stadionach Crystal Palace, Wimbledonu, Arsenalu i Dulwich Hamlet.

W latach 50. i 60. na otwartym terenie w północno-wschodnim Londynie istniało 120 pełnowymiarowych boisk, gdzie co niedzielę grało 2500 zawodników. W latach 90 istniało ok. 100 boisk, a w ramach inwestycji na igrzyska olimpijskie w 2012 roku kolejnych 12 zostało zamienionych na parking dla autobusów. Dziś działa 88 boisk, z czego 60 pełnowymiarowych. 

Zobacz także: Stadion finału mundialu, dziś piąta liga [Z PODRÓŻY]

Na byłych bagnach (stąd nazwa – marshes) osuszonych od średniowiecza, w czasie II wojny światowej wywożono gruz. Jedna z organizacji, które grają na Hackney Marshes, Hackney and Leyton Sunday Football League, ma sto lat tradycji i tyle samo zespołów. Tego typu ligi w ostatnich dekadach zanotowały spadek zainteresowania. Jeden z powodów to rosnące w siłę rozgrywki piłki pięcioosobowej na boiskach podobnych do naszych orlików. 

Przed wizytą na miejscu znałem to historyczne zdjęcie oraz kilka aktualnych filmików. Rozmiar równego (przynajmniej jak na potrzeby amatorów), trawnika podzielonego na boiska jest trudny do opisania. Jak okiem sięgnąć, kopią piłkę. Przy samych boiskach nie ma żadnego zaplecza, więc spacer jest dość długi. Nie ma też żadnych trybun czy nawet ławek.

Wiele drużyn ma etniczny charakter – do wspólnego grania skrzykują się emigranci z konkretnych miejsc. Co ciekawe, niektóre zespoły ze struktur “sunday league” mają w social mediach po kilkadziesiąt tysięcy obserwujących. 

Przez dekady niedzielne ligi były połączone z pubami – centrami towarzyskiego życia, szczególnie w weekendy. Na Hackney Marshes swoich sił próbowali m.in. Bobby Moore, David Beckham, Jimmy Greaves, John Terry oraz Rio Ferdinand.

Lista wszystkich odwiedzonych przeze mnie stadionów tutaj.

Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
Żeby być na bieżąco, pamiętaj o Facebooku i twitterze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *