W pięknym mieście, na historycznym stadionie, swoje mecze rozgrywa najstarszy klub w kraju. Royal Antwerp dumnie prezentuje numer „1”, który wpisał do swojego herbu.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
W 1926 roku Królewski Belgijski Związek Piłki Nożnej zaczął przyznawać klubom numery w kolejności ich rejestracji. Za pierwszy klub w kraju uznano właśnie Royal. Numery, czyli „matricule”, są ważnym elementem identyfikacji klubu. Te niskie są eksponowane na koszulkach albo w klubowych wydawnictwach. Jeśli klub jest likwidowany, nikt nie przejmuje danego numeru. Sprawa jest bardziej skomplikowana przy fuzjach. Zazwyczaj przejmowany jest numer klubu, którego miejsce w ligowej hierarchii przejmuje nowy twór.
Zobacz także: Belgowie połączyli trzy kluby i wypaliło
Kiedy 7-krotny mistrz K. Beerschot VAC połączył się z KFC Germinal Ekeren, de facto sukcesorem byli ci ostatni. Dlatego numer K. Beerschot VAC został wycofany. Stało się tak, mimo, że piłkarze grali na stadionie Beerschotu i w jego barwach. Kilka przypadków było naprawdę skomplikowanych, więc zaczęto tworzyć nowe reguły, które po fuzjach pozwoliły Oud-Heverlee Leuven odzyskać numer 18.
Pierwsze 10 numerów belgijskich klubów wygląda następująco:
- Royal Antwerp
- Daring Club de Bruxelles (po fuzji w 1973 roku z R.W.D. Molenbeek numer wycofano)
- Club Brugge
- RFC Liégeois
- R. Léopold Uccle Forestoise
- Racing Club de Bruxelles
- K.A.A. Gent
- R.C.S. Verviétois (nie istnieje od 2015 roku, ale działa w nowej formie)
- R. Dolhain F.C.
- R. Union Saint-Gilloise
Zobacz także: Kosowo w stolicy Europy
Zobacz także: Brukselski Messi [Z PODRÓŻY]
Royal Antwerp Football Club początkowo był krykietowym klubem klubem angielskich studentów. Do rejestracji, której zawdzięcza numer 1, doszło w 1895 roku. W 1993 roku drużyna dotarła do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Na Wembley 3:1 wygrała Parma.
Zobacz także: Pocztówka z Ostendy
W miejscu, w którym stoi dziś Bosuilstadion, wcześniej istniał Stadion aan de Broodstraat. W 1920 roku rozgrywano na nim mecze piłkarskie Igrzysk Olimpijskich w 1920 roku. Nowy gościł m.in. powtórkę PZP w 1964 (Sporting-MTK).
Zobacz także: Trzy lipy w Brukseli
Zobacz także: Gent i Genk
Beerschot
Kielstadion, czyli Stadion Olimpijski, główna arena igrzysk w 1920 roku. Po bieżni nie zostało śladu.
Raz jeszcze o tym, że jeśli w mieście jest więcej, niż jeden klub, to gdzieś w swojej historii łączył się z innym. W 1999 roku doszło do fuzji K Beerschot VAC z KFC Germinal Ekeren, a nowy klub, Beerschot A.C. w 2013 roku ogłosił bankructwo.
Zobacz także: Z widokiem na katedrę w Mechelen
W belgijskiej ekstraklasie gra dziś K Beerschot VA. Formalnie to spadkobierca Football Club Wilrijk. W 2013 roku ten mały klub z otwartymi ramionami przyjął kibiców Beerschotu. Mecze w lidze regionalnej gromadziły po kilka tysięcy osób, więc szybko przeniesiono je na pusty Stadion Olimpijski. W 2020 Beerschot wrócił na najwyższy poziom. W międzyczasie zmienił barwy i logo.
Z klubowej akademii wyszli tacy piłkarze, jak Thomas Vermaelen, Mousa Dembélé, Jan Vertonghen, Toby Alderweireld i Radja Nainggolan. Ten ostatni latem 2021 roku wrócił do miasta i gra w Royalu.
Zobacz także: Belgijski dom Lubańskiego
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.