Na piłkarskiej pustyni bez zmian. W trzech najwyższych ligach piłkarskich województwo kujawsko-pomorskie nie ma żadnej drużyny. Podczas groundhoppingowych wypadów po okolicy więcej, niż o samej piłce, myślę o otoczeniu piłkarskich aren. Najlepsze stadiony to te, z których wprost z trybun po meczu można pójść na plażę.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
W poprzednim odcinku pisałem m.in. o obiektach w Inowrocławiu, Kamieniu Krajeńskim, Sępólnie Krajeńskim, Chełmży, Świeciu. Ruszamy w kolejne miejsca.
Cukrownik Fabianki
Obiekt zmodernizowano w 2018 roku. Powstała czterotorowa bieżnia i intrastruktura do lekkoatletycznych konkurencji technicznych.
Cukrownia w Chełmicy, kiedyś wielki zakład, to dziś duża, opuszczona fabryka. Większość okolicznych budynków związana była z głównym miejscem pracy – domy oraz trzy bloki mieszkalne, były hotel robotniczy i przedszkole. Z zakładem były też związane Ochotnicza Straż Pożarna, Rodzinne Ogrody Działkowe, świetlica oraz stadion.
Zobacz także: Budapeszt śladami najsłynniejszego Węgra [Z PODRÓŻY]
Tucholanka
Zobacz także: Przyhispterzyłem. Mecz Dulwich Hamlet [Z PODRÓŻY]
Victoria Koronowo
10-tysięczne Koronowo znane jest ze sztucznie zbudowanego Zalewu. Miasteczko ma kilka urokliwych miejsc, wrażenie robi też więzienie działające w poklasztornych budynkach przyklejonych do kościoła.
Boisko leży przy stromym, zalesionym zboczu. Z drugiej strony, do rzeki Brdy, jest ok. 100 metrów.
Na blogu pisałem o wielu stadionach z okolic Bydgoszczy. Odsyłam do tekstów o stadionie Tomasza Golloba; wypadzie do Gruczna, gdzie mają dobry smak; królestwie karpia w Ślesinie, piłce z soli na Kujawach; stadionach nad wodą; Chełmie, gdzie można się zakochać; meczu z więzieniem w tle.