Czego tu miało nie być. Plany zakładały nie tylko stadion, ale sportowy kompleks z hotelem, pływalnią i krytą halą lekkoatletyczną. Zostały wały ziemne.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
W sezonie 1977/78 piłkarze BKS Bydgoszcz grali w II lidze. Na drugim poziomie rozgrywek istniały dwie grupy. W czołówce były takie zespoły, jak GKS Katowice, Gwardia Warszawa, czy Lechia Gdańsk. BKS wygrał zaledwie cztery mecze i spadł. Pierwszy sezon na zapleczu ekstraklasy okazał się być ostatnim.
BKS powstał w 1956, ale nigdy nie był tak silny, jak choćby Budowlani z Gdańska, dziś znani jako Lechia. Związek z tą gałęzią gospodarki upoważniał do wielkich planów. BKS kupił teren przy ul. Żwirki i Wigury. Plany do dziś robią wrażenie. Na bydgoskim Górzyskowie miały powstać: stadion lekkoatletyczny z krytą trybuną na 5 tys. widzów, kryta hala lekkoatletyczna, boisko treningowe piłkarskie z trybuną ziemną, zespół treningowych boisk lekkoatletycznych, zespół kąpielisk, kryta pływalnia, hotel dla 100 sportowców i parkingi na 330 samochodów.
W latach 80. hokeiści BKS-u grali w ekstraklasie, a lekkoatleci jadący na zawody wypełniali cały autobus. – Z czasem klub zaczął podupadać. Nie było już ludzi, którzy byli w stanie ten pomysł ciągnąć – opowiadał mi kiedyś Henryk Kostrzewski, wieloletni trener BKS-u. Na dwóch bocznych boiskach ćwiczyły drużyny młodzieżowe, a na głównym – grająca w V lidze drużyna seniorów. Teren na Górzyskowie w końcu sprzedano. Potem BKS Bydgoszcz trafił do struktur CWZS Zawisza, co dało dostęp do bazy w kompleksie przy ul. Gdańskiej (dziś to obiekt BCS-u).
BKS odbił się od dna. Szkoli kilkaset dzieci, którymi zajmuje się kilkudziesięciu trenerów i wolontariuszy. – BKS jest dziś dużym klubem. Zmiana zaczęła się w 2006 roku. Wtedy uznano, że klub ma potencjał. Wszedł w skład CWZS Zawisza i pomału robiliśmy swoje. Poziom zaniedbań, który zastaliśmy, był ogromny. Naszym celem było utrzymanie szkolenia i zbilansowanie finansów – opowiadał mi dyrektor Błażej Baumgart.
BKS ma dziś lekkoatletów, piłkarzy, którzy awansowali do IV ligi, piłkarki ręczne, łuczników i hokeistów. Gwiazdą jest Iga Baumgart-Witan, brązowa medalistka mistrzostw świata w sztafecie 4 x 400 metrów. Na terenie po stadionie już kilka lat temu miało powstać centrum handlowe. Z tych planów też nic nie wyszło. W szybkim tempie powstają tutaj budynki mieszkalne.
Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej kategorii.
One Reply to “Miał być kompleks sportowy, a będą bloki”