Brak jakiejkolwiek drużyny w Ekstraklasie i I lidze. Do tego fatalne miejsca w historycznych rankingach siły województw zarówno pod względem sukcesów drużyn, jak i wychowanych reprezentantów Polski. Patrząc na dużą piłkę, kujawsko-pomorskie to piłkarska pustynia. Dobrze więc, że stadiony są tu często nad wodą.
Tytuł: KS Gedania – klub gdańskich Polaków (1922-1953)Autor: Janusz TrupindaWydawnictwo: Oskar 2015 Gedanię nazywano małą reprezentacją Polski. W Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie zdecydowaną większość mieszkańców…
Czego tu miało nie być. Plany zakładały nie tylko stadion, ale sportowy kompleks z hotelem, pływalnią i krytą halą lekkoatletyczną. Zostały wały ziemne.
Tytuł: Mecz to pretekstAutor: Anita Werner, Michał KołodziejczykWydawnictwo: SQN, 2020 Sześć splątanych konfliktami miast z futbolem w tle. Michał Kołodziejczyk pomysł na reporterską książkę nosił…
W derbach „drugiego miasta” grają kluby, których stadiony oddalone są od siebie o 2,5 mili. Autobusem i tramwajem podróż z Villa Park na stadion Birmingham City zajęła mi godzinę. Niewiele dłużej zajmuje transport na obiekty WBA i Wolverhampton Wonderers. Klubów ze stuletnią tradycją jest tu więcej, niż ładnych widoków.
W mieście słynnej katedry, swego czasu najwyższego budynku na świecie, od ponad stu lat piłkę kopie się w tym samym miejscu. To tutaj, na mundialu w 1938 roku, Leonidas zdobył hat-tricka przeciwko Polsce.
Stadion bywa uproszczonym laboratorium nacjonalizmów. Zdarza się, że kibice czujący się częścią dwóch odrębnych narodów gwiżdżą słysząc hymn państwowy. W Hiszpanii tak wygląda finał krajowego pucharu.
Podbrukselskie Leuven słynie z uczelni z ponad 500-letnią tradycją oraz piwa Stella Artois. Z piłką szło średnio, więc połączono trzy kluby. Efekt na plus.
Futbol widział wielu napastników lepszych od Miroslava Klose. Żaden z nich nie strzelił więcej goli na mistrzostwach świata. Na absolutne wyżyny wspiął się też autor jego biografii, Ronald Reng.
Dwa wywiady-rzeki. Pojedynek żwawych 80-latków, którzy nie powiedzieli ostatniego słowa. Ciekawe życiorysy, wzajemne przytyki, stare spory, a w tle największe sukcesy polskiej piłki. Gmoch – Strejlau 1:0.
W klubowym herbie dwugłowy czarny orzeł na czerwonym tle. Piłkarze w czerwono-czarnych koszulkach rozmawiają ze sobą po albańsku. Grają u siebie, w Brukseli.
To siódma na mojej półce książka o pracy Pepa Guardioli, pierwsza z okresu pracy w Manchesterze City. Trochę przesłodzona i mało zaskakująca.
To siódma na mojej półce książka o pracy Pepa Guardioli, pierwsza z okresu pracy w Manchesterze City. Trochę przesłodzona i mało zaskakująca.
Tytuł: Gegenpressing i tiki-taka. Jak rodził się nowoczesny europejski futbolAutor: Michael Cox, tłum. Krzysztof Cieślik, Grzegorz KrzymianowskiWydawnictwo: SQN, 2020 Wyposażony w szkiełko i oko Michael…
Messiego w klubowej kawiarni starannie ogrodzono, niczym postać ze sfery sacrum. Stary stadion wygląda tak, jak sto lat temu. Czy trzeba więcej powodów, by wybrać się do Saint-Josse?
Pomysł, lata pogłębiania wiedzy, cierpliwość i ogrom pracy. Z powszechnie znanego przepisu na dobrą książkę sportową skorzystał Richard Moore, który opowiedział o Tour de France opisując 20 etapów z nowożytnej historii wyścigu.
Do belgijskiego kurortu nad Morzem Północnym wybrałem się zimą. Większe wrażenie, niż stadion, zrobiła na mnie promenada. Więcej wpisów o moich piłkarskich podróżach w tej…
Wilhelm II Holenderski cenił odpoczynek, towarzystwo młodych mężczyzn i Tilburg. Miasto w Północnej Brabancji postanowiło go uhonorować nazwą zarówno klubu piłkarskiego, jak i stadionu.
Narzekania na poziom rodzimej piłki, skandale korupcyjne, kłótnie z PZPN-em i budżety klubów dociskane kolanem. Brzmi znajomo? Tak wyglądał polski futbol sto lat temu.
Stade des Trois Tilleuls, czyli Stadion Trzech Lip w teorii miałby pomieścić 40 tys. kibiców. Plan nie wypalił. Na obiekcie w stolicy Belgii grają amatorzy, których ogląda kilkadziesiąt osób.